Kochani przychodzę to Was z kolejnym postem z serii recenzji przeczytanych przeze mnie książek. Dzisiejszą książką, do której będę chciała Was zachęcić będzie to książka autorstwa J.K Rowling jak sami możecie zobaczyć po tytule.

Zacznijmy od tego, że " Harry Potter i Przeklęte Dziecko" to  scenariusz spektaklu teatralnego Jacka Thorne’a, który swoją formą może przypominać dramat. Został napisany nie tylko przez J. K. Rowling, ale również przez Jacka Thorne’a i Johna Tiffany’ego.

 Już od początku w tej książce brakowało mi magii, której zawsze było wiele w książkach Rowling, ale dla wszystkich prawdziwych potteromaniaków ta książka to skarb.
 Teraz trochę powiem Wam o fabule książki, ale spokojnie nie zamierzam zdradzać Wam wszystkiego, abyście sami mogli to przeczytać.


Potter po wygranej wojnie ustatkował się, jest pracownikiem Ministerstwa ma żonę oraz trójkę dzieci. W jego niepokojących snach przyszłość daje o sobie znać.  Jego syn Albus nie potrafi poradzić sobie z faktem bycia potomkiem słynnego Harrego Pottera.
 Albus jest naszym przewodnikiem po świecie Przeklętego dziecka, to on pokazuje nam jego relacje z ojcem oraz najlepszym przyjacielem Scorpiusem Malfoyem to właśnie oni najwięcej występują w tekście książki. Chodź w książce Harry nie jest idealnym ojcem stara znaleźć się wspólny język z synem. Duże znaczenie w książce mają również zmieniacze czasu.
 Reszty musicie dowiedzieć się sami, koniecznie dajcie mi znać co o tym co sądzicie o tej książce.